Dzień dobry,
dzisiaj odpoczniemy od nauki. Złapiemy oddech i pomyślimy chwilę o świecie, który nas otacza.
Jeszcze tak niedawno chodziliśmy do szkoły, baliśmy się sprawdzianów i niektórych lekcji. Mieliśmy dużo obowiązków. Narzekaliśmy, że musimy rano wstawać, odrabiać lekcje. Po lekcjach - zajęcia dodatkowe, ale też spotkania z przyjaciółmi. W weekendy chodziliśmy do kin, teatrów, parków i na basen. Czasami trzeba było posprzątać swój pokój, pomóc mamie w kuchni, wynieść śmieci. Najgorszym problemem były obowiązki, czepianie się rodziców i nauczycieli.
A dzisiaj? Codziennie kolejne osoby atakuje wirus, którego się boimy i o którym rozmawiają wszyscy. Zaczynamy tęsknić za czasem przed pandemią. Doskwiera nam brak kontaktów. Nie możemy pójść na trening. Nie spotykamy się z przyjaciółmi. Musimy sami się uczyć. Tęsknimy już nawet za nauczycielami. I zaczynamy się bać innych rzeczy: Czy babcia i dziadek są zdrowi?, Czy mój katar to koronawirus?, Czy będę móc choć na chwilę wyjść na spacer? Kiedy to się skończy?...
Chciałabym Was prosić o rzecz nietypową. Żeby docenić, to co macie i to, co mieliście przed epidemią, spróbujcie kontynuować swoje dzienniki, zapisując w nich swoje wątpliwości, uczucia, emocje, refleksje. Rysujcie swoje myśli, róbcie kolaże, wyżyjcie się twórczo! Będzie to kiedyś dla Was cenna pamiątka. Wasz dziennik czasu zarazy.
Wytrwałości i nieustająco zdrowia
Magdalena Przybysz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz